Logistyka ostatniej mili w ostatnich latach coraz częściej skupia się na punktach typu Out of Home (OOH). Automaty paczkowe czy punkty odbioru już teraz są integralną częścią życia wielu Polaków, a przewoźnicy coraz częściej inwestują ogromne zasoby w budowanie sieci tego typu lokalizacji. Nie każdy może sobie jednak pozwolić na zbudowanie swojej własnej infrastruktury od podstaw. Jak wskazuje najnowsza edycja raportu „Out of Home Delivery in Europe 2024” przygotowana przez Last Mile Experts, alternatywą są partnerstwa lub… agnostyczne sieci urządzeń i punktów. Dzisiaj przyglądamy się temu nowemu, ciekawemu trendowi.

Spis treści

Kurierzy coraz intensywniej inwestują w mniej kosztowne i bardziej ekologiczne metody doręczania zamówień na tzw. ostatniej mili, czyli między lokalnym magazynem a adresem docelowym klienta. Automaty paczkowe czy punkty odbioru w ostatnich latach są jedną z najpopularniejszych, ale również najbardziej kosztownych inwestycji. Jak wskazują eksperci raportu Last Mile Experts, na obszarach miejskich stawianie automatów zazwyczaj wiąże się z wyższymi kosztami, szczególnie biorąc pod uwagę czynsz czy opłaty za instalację urządzeń. W mniejszych miastach czy na wioskach z kolei potrzebne zazwyczaj jest więcej takich maszyn, aby móc odpowiednio obsłużyć cały region.  

Dodajmy do tego, że automaty wymagają sporych inwestycji zarówno w hardware (i to nie jest jednorazowy koszt – opłata za zużyty prąd jest w końcu comiesięczna!), jak i software – czyli oprogramowanie, które jest na nich instalowane, i otrzymujemy obraz dość kosztownej inwestycji. Na tyle kosztownej, że np. InPost prowadzi w Wielkiej Brytanii ekspansję opierając się na punktach odbioru zamiast swoich flagowych Paczkomatów®. Biorąc pod uwagę, że już teraz w Polsce zagęszczenie automatów jest jednym z największych w Europie (na 10 000 osób nad Wisłą przypada prawie 10 maszyn), do listy wyzwań można dodać jeszcze to, że najpopularniejsze miejsca często są już zajęte przez innych przewoźników i w efekcie inwestowanie we własne sieci może skutkować budowaniem nowych, drogich maszyn tuż obok konkurencyjnych urządzeń.  

Czasami sensowną alternatywą jest więc zatem inwestowanie w partnerstwa (jak zrobiło np. Allegro, które zaczęło współpracować ze wszystkimi czołowymi przewoźnikami, ale również sieciami sklepów spożywczych czy kioskami) lub podpięcie się pod agnostyczne sieci urządzeń i punktów odbioru.  

Czym są sieci otwarte (agnostyczne)?

Sieci otwarte lub agnostyczne (carrier agnostic networks) to – najprościej rzecz ujmując – otwarte sieci maszyn lub punktów nadań i odbioru, które nie działają pod szyldem konkretnego przewoźnika. To rozwiązanie, które umożliwia różnym firmom kurierskim korzystanie z tej samej infrastruktury. Zamiast budować własne sieci automatów czy punktów odbioru od podstaw, przewoźnicy mogą dzielić się możliwościami istniejącej sieci, co wymaga zdecydowanie mniejszej inwestycji, a co za tym idzie – spadają koszty doręczenia przesyłki, więc i konsumenci mniej płacą za dostawę. Jest to wygodne również dla klientów, którzy mają tendencję do zamawiania przedmiotów z różnych platform. Pod jednym adresem mogą odebrać przesyłki przywiezione przez różne firmy kurierskie.  

Taka optymalizacja wykorzystania zasobów różnych przewoźników jest korzystna również w kontekście ekologicznym. Konsolidacja dostaw od wielu przewoźników do jednej sieci punktów OOH może znacząco zmniejszyć całkowite emisje CO2 i zredukować natężenie ruchu w obrębie intensywnych arterii miejskich. Sieci agnostyczne adresują również obawy mieszkańców związane ze stawianiem setek automatów w przestrzeniach miejskich i wiejskich, co przez niektórych jest traktowane jako „zaśmiecanie przestrzeni publicznej” mało estetycznymi formami.  

Inne kraje już wdrażają sieci agnostyczne

W Danii PostNord uruchomił pilotażowy projekt 200 agnostycznych urządzeń we współpracy z firmą SwipBox. W Chinach Hive Box – lokalna sieć otwartych automatów paczkowych – liczy już ponad 150 000 lokalizacji. Z kolei w Singapurze Locker Alliance łączy różne sieci paczkomatów i firmy kurierskie na jednej platformie, oferując model integracji, który może być wzorem dla innych rynków.  

Nieco bliżej, bo w Austrii czy w Niemczech, idzie się już o krok dalej i w ślad za otwartymi sieciami wdraża się miejskie huby przeładunkowe, które umożliwiają współdzielenie logistyki miejskiej na ostatniej mili poprzez przeładunek towarów z pojazdów dostawczych na mniejsze, bardziej ekologiczne środki transportu. Ciężarówki z zamówieniami dla osób z danego miasta mogą tutaj zostawiać paczki, które następnie są rozwożone w znacznie bardziej ekologiczny i przyjazny sposób. Huby starają się również wykorzystywać istniejącą już infrastrukturę, np. parkingi podziemne, dzięki czemu nie trzeba stawiać ich od nowa, aby zacząć skutecznie optymalizować miejską logistykę. Również w Polsce planowane są tego typu mikrohuby we Wrocławiu czy Poznaniu.  

Wyzwania w adopcji sieci otwartych

Mimo ewidentnych korzyści płynących z implementacji sieci agnostycznych, wdrażanie tego modelu nie obywa się bez przeszkód. Wiele firm kurierskich buduje swoją przewagę konkurencyjną na posiadaniu własnej, zamkniętej sieci automatów oraz punktów. Odebranie im tego znacząco zmieniłoby ich pozycję na rynku. Trzeba pamiętać o tym, że budowanie sieci punktów wymaga ogromnych nakładów związanych z planowaniem i rozumieniem ekonomiki stawiania automatów paczkowych. Najprościej ujmując, pełne urządzenia generują zyski, puste skutkują kosztami, a przepełnione maszyny zamiast zysków generują dodatkowe koszty związane z motywowaniem klientów, aby szybko odbierali swoje przesyłki czy przekierowywaniem ich do innych urządzeń. Wszystko to wymaga precyzyjnego planowania już na etapie wyboru lokalizacji nowej maszyny czy punktu, pomiarów, testowania, zarządzania siecią. Gdyby wszystkie sieci miały być współdzielone przez różne firmy kurierskie, ciężko powiedzieć, komu przypadłaby rola koordynacji zyskowności tego typu inicjatyw – musiałby się w to zaangażować albo rząd/samorząd, jakaś organizacja pożytku publicznego lub wyspecjalizowana prywatna firma. To z kolei rodzi kolejne problemy związane z współpracą między różnymi podmiotami, które mają różne cele biznesowe – często konkurencyjne wobec siebie. 

Dodatkowo, według Last Mile Experts, w Europie opłacalność sieci automatów zaczyna się w momencie, gdy na 10 000 mieszkańców przypada minimum 1 urządzenie. A to wymaga znaczących inwestycji i koordynacji na poziomie lokalnym, regionalnym i – co najważniejsze – komercyjnym. W wielu krajach Europy działają firmy, które posiadają małe sieci automatów. Współpraca z innymi przewoźnikami czy punktami odbioru i nadań w celu stworzenia wspólnej infrastruktury często jest dla nich jedynym rozwiązaniem, które umożliwi poszerzenie zasięgu działania bez wydawania milionów na inwestycje. 

Innowacyjne rozwiązania i modele hybrydowe

Rynek aktywnie poszukuje rozwiązań dla tych wyzwań. Niektóre firmy eksplorują modele hybrydowe, dzieląc paczkomaty na sekcje dla różnych przewoźników, ale korzystając z tej samej platformy i interfejsu użytkownika. To podejście może być kompromisem między potrzebą zachowania pewnego zamknięcia sieci a korzyściami płynącymi z korzystania z agnostycznych ekosystemów. Inni proponują model dostępu końcowego (downstream access), w którym wielu przewoźników dostarcza przesyłki do centralnego hubu, a stamtąd konkretny przewoźnik dystrybuuje je dalej do sieci. Ta metoda może pomóc w optymalizacji tras i redukcji kosztów ostatniej mili. 

Tak czy siak, sukces sieci niezależnych od przewoźników zależy w dużej mierze od osiągnięcia odpowiedniego ich zagęszczenia. W miarę dalszego rozwoju e-commerce i zmiany nawyków konsumentów, adopcja takich inicjatyw może stać się nieunikniona. Firmy, które skutecznie zintegrują się z tego typu sieciami lub stworzą własne rozwiązania w tym obszarze, mogą zyskać znaczącą przewagę konkurencyjną na dynamicznie zmieniającym się rynku dostaw, tym samym aktywnie kształtując przyszłość rynku logistycznego. 

Artykuł powstał w oparciu o raport „Out of Home Delivery in Europe 2024. PUDOs and automated parcel machines”, przygotowany przez Last Mile Experts. Alsendo wzięło udział w raporcie jako kontrybutor. Raport jest dostępny do pobrania pod adresem: https://lastmileexperts.com/reports-subscriptions/.